Kontynuując wątek przyrodniczy chcę zaprezentować lisa, napotkanego przypadkiem nieopodal wiejskiej drogi.
na początku zląkł się i 'dał nogę'
później zdyszany odpoczywał
wspomniana wcześniej droga
Wiem wiem, nie jestem wirtuozem fotografii przyrodniczej, ale staram się
chyba migawkę w aparacie mam za głośną bo płoszę zwierzynę