W katowickich lasach zginęło kilkadziesiąt drzewek świątecznych.
Rabusie wycinali choiny i wywozili z lasu samochodem. Udało im się, byli sprytni.
Nie przewidzieli jednak, że nadleśnictwo prowadzi monitoring w lesie i złapanie amatorów na podstawie numerów rejestracyjnych pojazdu to kwestia czasu.
Inwigilacja w naszych czasach nie zna granic.
Pomyślcie o tym zatrzymując się 'za potrzebą' w przydrożnym lasku.
a chcialem Ci choinke sprzedac ;p :D
OdpowiedzUsuń